opowiadanie dla Anonima .

06:11


        

Znudzona lekturami, w których można po dwóch pierwszych zdaniach przewidzieć dalszy ciąg,

z nadzieją sięgnęłam po nieduże opowiadanie .

Początek wydawał się banalny, tak prosty, napisany bez życia, bez wyobraźni .

Coś jednak skłoniło mnie do lektury pierwszego rozdziału ..



Już dawno zapadł zmrok . W cichej uliczce, w nieciekawej okolicy słychać tylko kłótnie i płacz .

Co jakiś czas do uszu dociera huk, wydany przez zabawkę z pełnym magazynkiem .

Koty rozbiegają się w popłochu, a psy zaczynają bezlitośnie wyć . Po chwili wszystko zamiera i cisza na powrót zyskuje dawny klimat . Magia nocy wciąga i nie pozwala uciec .



Z pobliskiego domu wybiega ciemna postać . W świetle pobliskiej latarni odkrywają się jej delikatne rysy twarzy . Łzy, muskając, z wolna przesuwają się po policzkach .

Szelest iskry w zapalniczce rozprasza głuchą ciszę . Nastolatka odpala papierosa i głęboko się zaciąga .

Wraz z dymem próbują ulecieć negatywne emocje .

Zdenerwowana podąża wgłąb uliczki . Wszystko ją irytuje .Każdą przeszkodę na drodze usuwa

z okrzykiem złości. Nienawidzi tego stanu . Koszmar na jawie nie daje jej spokoju .

Strzykawka sama pojawia się w roztrzęsionych dłoniach . To TO dawało jej chęć, aby aby dalej żyć, choć miała świadomość, że w tym samym czasie ją zabija .

Teraz nic się jednak nie liczyło . Była w tym momencie egoistką, nie myślała o innych . Miała dość udręki z codziennego powrotu do domu, wiecznie pijanego ojca .

Heroina, niczym płynny afrodyzjak zaczyna płynąć w jej żyłach, przyspiesza regularny dotąd rytm serca, daje niekończące ukojenie .



Na kupie śmieci, nieopodal niczego nieświadomych rodziców, w heroiczny świat odpływa dziecko, którego psychika nie uzyskała pozwolenia na ratunek samej siebie .



Moje roztrzęsione dłonie upuszczają plik kartek . Narkotyczny głód żąda abym go zniwelowała .

Skręca mnie, nie potrafię normalnie funkcjonować . Z pokoju obok słyszę wyzwiska i krzyki .

To już taka klasyczna monotonia, jakby moje własne problemy miały mi nie wystarczać .

Ubieram kurtkę i wybiegam na dwór . Odpalam papierosa i zmierzam w kierunku słodkiego ukojenia .







***




~ ' Dla Anonima, który bardzo chciał odczuć moją twórczość.

Opowiadanie krótkie, lecz z lekka refleksyjne. Mam nadzieję, że się spodobało .

Ten post także może Ci się spodobać

8 komentarze

  1. Trafiłam totalnie przypadkiem. Dwa ostatnie akapity ciekawe, ALE! Trochę błędów stylistycznych, ortograficzny też zauważyłam. Poza tym takie to trochę nudne, mało oryginalne. Nastolatka paląca papierosa. Zbyt dużo opowiadań teraz takich piszą na tych Internetach, szczególnie dziewczyny w wieku 16 lat. Skoro pisanie to Twoja pasja to ćwicz i jeszcze raz ćwicz, a przede wszystkim ćwicz kreatywność, żeby oryginalnym być. Poza tym ten tekst jest banalny. Ja wiem, że teraz ceni się książki, które łatwo się czyta i właściwie wszystko robią za czytelnika, który nie musi się wysilać. Książka/opowiadanie, cokolwiek, nie powinna/nie powinno być pisane pod komerchę i dla prostaczkowego, nieczytającego ogółu. A jeżeli Ty piszesz tak o sobie, to okej. Wyraziłam tylko swoje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że je wyraziłaś ! :)
      opowiadanie było pisane jako zadanie domowe, kilka mcy temu.
      Lekko je tylko poprawiłam .
      coś "mojego" także będzie, lecz wtedy, gdy przyjdzie na to czas . czas, na spisanie porozrzucanych myśli.

      Cieszę się, że wyraziłaś swoją szczerą opinię, ponieważ z reguły nikt mi takich rzeczy nie mówi.
      Polonistka wiecznie się zachwyca, nawet, jeśli zupełnie nie ma czym ..

      co do błędów.. kiedyś było ich znacznie mniej... Komputery i telefony niestety robią swoje, a ja często popełniam jakieś błędy, choć staram się od nich stronić :)

      Usuń
    2. Tak, u mnie też polonistka się zachwycała, mimo iż większość moich 'opowiadań' kończyło się śmiercią. Poza tym jestem z tego rocznika, gdzie ludzie zaczynali wkręcać się w imprezki, więc byłam jedyną osobą w gimnazjum, która pisała i jedną z niewielu, która robiła coś konstruktywnego poza murami szkoły. Teraz się to zmienia, bo raptownie sztuka, fotografia, pisanie stało się mega modne i to źle. Nie mówię, że Ty podążasz za tą modą, ale te aspekty całkowicie zmieniły obraz całej rzeczywistości. Już nie jest to takie "ekskluzywne" i fajne, bo wszyscy to robią. Teraz żeby być pisarzem, wcale nie trzeba mieć super talentu, bo ludzie są leniwi i stawiają na komercję. A że czytać im się raptownie zachciało, co jest akurat wielki plusem, tylko szkoda, że właśnie czystą komercję. Może nie jestem jakaś stara, bo nawet nie mam 25 lat, ale zawiedziona jestem tym światem. W każdym razie życzę powodzenia i ćwicz, ćwicz, ćwicz.

      Usuń
    3. Powiem Ci, że u mnie raczej pisanie nie jest modne, czytanie tym bardziej . Na każdym kroku nowy analfabeta ;)
      Fotografia owszem, każdy posiadający aparat robi z siebie wielce fotografa.
      Ja tego nie lubię i sama nie uważam, abym takowym była, bo zwyczajnie musiałabym to uwielbiać, aby robić naprawdę dobre zdjęcia ..
      Jak jest wena, przypływ sił, to owszem, biorę kogoś i idę w plener, choć mieszkam w na tyle małej miejscowości, że trudno jest mieć tu jakiekolwiek pomysły..

      Zarówno w pisaniu, fotografii, jak i rysowaniu.. każdy jeden się mną zachwyca, a ja czegoś takiego nie lubię, bo wiem, że mogłoby to być znacznie lepsze .
      Mam jednak tysiąc myśli na minutę i nie potrafię się określić co do jednego, więc malutkimi kroczkami podążam na przód, nie ważne iloma osobnymi ścieżkami ! :D

      Usuń
    4. Wiem jak jest w twoim mieście, bo znam kilka osób (starszych od Ciebie). Tak samo było i zapewne nadal jest jak wtedy, kiedy one jeszcze były tam w podstawówce/gimnazjum - jedna osoba znalazła sobie nową pasję, za chwilę już większość odgapia. Nikt nie ma własnego pomysłu na siebie, tylko zawsze wszystko od kogoś. Znam to, dlatego cieszę się, że teraz mieszkam w większym mieście. W każdym razie powodzenia i wytrwałości.

      Usuń
    5. masz zupełną rację :)
      i to nie tylko jest tak z pasjami :)
      ja bardzo nie lubię wszechobecnego "SWAGu", dlatego nigdy nie poszłabym do szkoły do Polkowic.
      Największa "kopiarnia" w dolnośląskim, jak sądzę .
      Po gimnazjum wybieram się do Wrocławia, gdzie - mam taką nadzieję - będę mogła poszerzać swoją indywidualność i nikt nie będzie mnie traktował za to z góry :)


      + dziękuję Ci bardzo !

      Usuń
  2. Btw. pisarz musi pisać prawdę. Jeżeli zaś chcesz ponieść się na wyżyny fantazji, pisz fantastykę. Nie pisz o czymś, czego nie do końca rozumiesz. Przecież nigdy nie brałaś heroiny. Dlatego to takie prozaiczne wszystko. Bo Ty tylko parafrazujesz to, co już było napisane. I nic poza tym. (TO nie są żadne hejty, konstruktywna krytyka, o ile krytyką to można nazwać)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię opisywać takie problemy, lubię pisać o narkotykach...
      Sporo o tym czytałam, czytałam przemyślenia narkomanów, ich historie...
      Podoba mi się taka tematyka, a przecież w swojej twórczości nie muszę być sobą...
      to ma pełnić rolę mojej odskoczni... :)

      Usuń

Komentarze są moderowane, proszę nie wyżywajcie się na klawiaturze, przeglądając ten, bądź inny post.

Miłego dnia robaczki !